HUMOR

 

 

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
-Panie doktorze jestem w trzecim miesiącu ciąży i nie rośnie mi brzuch
-a je Pani banany?
-a trzeba?
-tak, trzeba
Po tzrech miesiącach kobieta przychodzi ponownie i mówi:
-Panie doktorze jestem w szóstym miesiącu ciąży i w ogóle mi nie rośnie brzuch!
-hmm... a je Pani pomarańcze?
-a trzeba?
-trzeba...
Za trzy miesiące sytuacja sie powtarza:
-Panie doktorze jestem w dziewiątym miesiącu ciąży i w ogóle mi brzuch nie rośnie!
-a czy dziewięć miesięcy temu kochała się Pani ze swoim mężem??
-a trzeba?...

 

 

Wraca zrozpaczona baba od lekarza i krzyczy do mężą że ma nowotwór.Sąsiadka,ciekawska franca z uchem przy ścianie,ale że słuch już nie ten,zrozumiała że baba ma nowy otwór.
"czemu nie" myśli sobie, "mi też się przyda nowy otwór".leci więc do lekarza,i od progu:
-panie doktorze,chcę mieć nowy otwór jak moja sąsiadka co tu przed chwilą była! Lekarz stuka się palcem w czoło,a baba na to:
-oj kochanienki,tylko nie na czole, bo mi stary jajami oczy wybije!

 

 

Wszyscy zastanawiają się: jak Adam Małysz to robi że tak świetnie skacze? Jedna z wersji głosi, że Adam Małysz to nie człowiek, a wysłannik boży zwany Mad (z angielskiego Szaleniec). Dowód? Wystarczy
prawidłowo (od tyłu) odczytać jego nazwisko - ZSYŁAM MADA

 

 

Leci Małysz leci,
aby zrobić dzieci.
Leci Małysz żwawo,
Nie skręca w lewo nie skręca w prawo.
Chce ze skoczni zlecieć
i Hanawalda przelecieć.
Chce się bez kłótni obyć
oraz złoty puchar zdobyć.
Cwel Hanawald już się nie liczy,
tylko z pieprzonego bólu kwiczy.
Bo się przy lądowaniu wywrócił
i tą skocznię,wsio rzucił.

 

 

TYLKO CHUCK NORRIS POTRAFI ODTWORZYC KASETE VHS W CD-ROM

 

 

Jasio pyta taty:
-Tato co to jest polityka?
-A więc Jasiu to jest tak:
Ja przynosze pieniądze do domu więc jestem kapitalistą, twoja mama rządzi tymi pieniędzmi więc jest rządem, dziadek pilnuje by wszystko było na miejscu więc jest związkiem zawodowym, nasza pokojówka jest klasą robotniczą, ty jesteś narodem, a twój młodszy brat który leży jeszcze w pieluchach jest przyszłością, rozumiesz synku.
Jasio nie pojoł za bardzo więc poszedł spać. W nocy obudził go płacz młodszego brata więc poszedł do pokoju rodziców gdzie była tylko mama ale spała tak mocno że nie mógł jej dobudzić, poszedł więc do pokoju pokojówki gdzie zabawiał się z nią tata a dziadek podglądał ich przez okno, wszyscy byli tak sobą zajęci że nie zaówarzyli Jasia. Rano tata mówi do Jasia:
-No synku morzesz mi teraz opowiedzieć własnymi słowami co to jest polityka.
-Dobrze tato:
kapitalizm wykorzystuje klase robotniczą, związki zawodowe się temu przyglądają podczas gdy rząd śpi, naród jest całkowice ignorowany a przyszłość leży w gównie! ;)